~Oczami Deliah~
Obudził mnie budzik który dawał znać, że czas iść na dzisiejsze lekcje. Zobaczyłam że dalej śpimy z dziewczynami na kanapie. Nicol była wtulona we mnie a Ashley w dziewczynę wtulającą sie we mnie. No to trzeba obudzić dziewczyny.
-Nicki, Ash wstawajcie.-ruszałam je aby się obudziły. Pierwsza odezwała się Ashley.
-Co się stało Deliah?
-Musimy wstawać bo inaczej spóźnimy się do szkoły.
-Aaa... no tak szkoła.-obudziłyśmy jeszcze śpiącą Nicol i poszłyśmy zjeść do naszej, małej kuchni śniadanie. Zrobiłyśmy sobie tosty z nutellą i do tego nalałyśmy sobie po szklance soku pomarańczowego do picia. Po dobrym śniadania każda z nas poszła do swojego pokoju, aby się ogarnąć i ubrać. Nie miałam problemu z wybraniem stroju ponieważ jest to mundurek szkolny który wygląda tak:
Tylko zamiast balerinek ubrałam białe converse które fenomenalnie wyglądały z całym strojem. Pomalowałam sie delikatnie i uczesałam moje włosy. Gotowa wzięłam moją torbę i wyszłam z pokoju. Usiadłam w naszym salonie w fotelu i czekałam na dziewczyny. Po jakiś 5 minutach byłyśmy już wszystkie gotowe. Wyszłyśmy, zamykając nasze małe "mieszkanie" i poszłyśmy do drugiego budynku w którym mieściła się szkoła.
-No to witamy w Elit Way School Deliah.-powiedziała, uśmiechnięta Ncki.
-Co macie jako pierwsze?-spytała Ash patrząc na swój plan lekcji.
-Umm... poczekaj sprawdzę.-powiedziałam i wyciągnęłam kartę z torby.- Angielski.
-Ja też!!-krzyknęła uradowana Nicol. Tej to ten uśmiech chyba nigdy nie znika. Jest tak bardzo pozytywna i wiem że z nią nie będzie nudno.
-Jak się cieszę, że nie będę musiała tam sam iść-powiedziałam uśmiechając sie. -A ty Ash co masz??
-Matematykę. To co idziemy do sal, a potem widzimy się na stołówce?-pokiwałyśmy z Nicki głową na zgodę. Kiedy Ashley poszła w kierunku sali, ja i dziewczyna postanowiłyśmy że pójdziemy do naszych szafek schować książki bo nie ma sensu ich nosić. Nagle ktoś delikatnie złapał za ramię. Odwróciłam się i zobaczyłam mojego Chłopaka, Maxa. Tak, tak mam tu chłopaka i powodem że złożyłam tu papiery też właśnie on. Max jest starszy o rok . Poznaliśmy się jeszcze w gimnazjum.
-Hej kochanie.-powiedział i pocałował mnie delikatnie w usta.
-Hej.
-Szukałem Cię wczoraj, ale nie mogłem znaleźć.
-Byłam strasznie zmęczona i musiałam poznać dziewczyny z którymi mieszkam, a to jest jedna z nich-pokazałam na uśmiechniętą dziewczynę. -Max to jest Nicol, Nicol to jest Max.-podali sobie ręce.
-Miło mi-powiedziała dziewczyna. Mój chłopak odpowiedział tym samym.
-Max my już musimy iść na lekcje. Jak coś to będę potem na stołówce. Okey?-na zgodę pocałował mnie w policzek i poszedł. Weszłyśmy do klasy i zajęłyśmy miejsce w ostatniej ławce. Do klasy wszedł nauczyciel języka angielskiego. Po sprawdzeniu obecności, oczywiście każdy z nas miał opowiedzieć coś o sobie i powiedzieć czym się interesuje, nauczyciel zaczął prowadzić lekcje. Po 20 minutach lekcji ktoś wszedł do klasy. Był to dyrektor z jakimiś dwoma chłopakami, przystojnymi chłopakami. Boże Deliah ogarnij sie masz już Maxa. Opieprzyłam się w myślach
-Dzień dobry panie profesorze. Przyprowadziłem panu Hemmingsa i Hooda bo chyba zgubili drogę do klasy.-popatrzył się na ich dwóch,a oni się cały czas śmiali.
-Dobrze panie dyrektorze. Droga klaso to Luke i Calum.-pokazał pierwsze na blondyna z kolczykiem w wardze, a następnie na chłopaka z ciemniejszą karnacją.-Chłopcy usiądzcie w wolnej ławce.-o nie! jedna wolna ławka jest przed nami. super!!- Calum i Luke są od was starsi o 2 lata chyba każdy wie z jakiś przyczyn.
-Witam piękne panie-powiedział ten blondas.
-Może wybierzemy się gdzieś po lekcjach.-powiedział Calum
-Spierdalajcie-odgryzła się mu Ncki. Czemu ona tak ich potraktowała? Muszę się potem spytać ją o to.
(Deliah i Nicol)
~~~~~~
Hej, hej :)
No to pojawili się chłopaki :D Jesteście ciekawi kolejnego? Jaki będzie Luke? A jaki Cal?
Pozdrawiamy Viktoria & Gabriele